piątek, 4 kwietnia 2014

Ogrodowi partyzanci ?!

Już kolejny dzień, przez przypadek słyszę nazwę, która nic mi nie mówi. Powodowana ciekawością zaczynam szukać i sprawa się wyjaśnia. Nazwa, oddaje styl działania ludzi, którzy mają ochotę wziąć miejskie przestrzenie w swoje ręce :)
Działania ekopartyzantów spełniają, potrzeby ludzi na zieleń w miejscach opuszczonych i zaniedbanych. o które to nie dbają instytucje do tego przeznaczone.
Kilka dni temu, ekopartyzant pokazał miejsce zatopione w zieleni, na warszawskim podwórku. jednak zanim stało się oazą zieleni, sam przekopał ubitą ziemię i zasadził krzewy, pokazując tym samym mieszkańcom, jak pozytywnie mogą zmienić własną przestrzeń mieszkalną. Jego pomysł nie tylko bardzo spodobał się mieszkańcom, którzy zaopiekowali się podwórkowym ogrodem, ale zachęcił ich do dosadzenia nowych roślin i postawienia zabezpieczających przed zniszczeniem barierek.

Link do strony na której dowiecie jaka jest historia tych działań:
  • http://krowoderska.pl/zielen-w-rece-ludzi-kopac-sadzic-aktywizowac/

Zachęcam was do przemyśleń na temat działań ekologicznych, które w tym przypadku nie są zgodne z obowiązującym prawem...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz